środa, 19 sierpnia 2015

Apel o przedłużenie BiT City do przystanku Bydgoszcz Błonie

Zdjęcie: Bydgoska Galeria Kolejowa
Jak poinformował  właśnie portal rynek-kolejowy.pl województwo kujawsko-pomorskie kupi szósty elektryczny zespół trakcyjny znany już bydgoszczanom pod nazwą Elf.

Informacja  o zakupie kolejnego czteroczłonowego Elfa na potrzeby BiT City z pewnością powinna cieszyć. I z jednej strony cieszy. Te pociągi będą nam służyły przez ponad 30 lat. Z drugiej strony irytuje, bo przypomina jak absurdalnie ten projekt jest realizowany.

Przypomnijmy, że w ramach projektu BiT City powstaje nowy przystanek kolejowy Bydgoszcz Błonie. Naturalną koleją rzeczy mieszkańcy Błonia przemieszczający się do Torunia powinni być obsługiwani w ramach tworzonego właśnie systemu. Jednak na ten nie ma czytelnej informacji, żeby Elfy jadące z Torunia miały na Błonie dojechać. Także obecny komunikat dotyczący zakupu szóstego Elfa wiąże decyzję o zakupie ze planowanym wzrostem częstotliwości kursowania pociągów pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem, a nie koniecznością wydłużenia linii BiT City w celu obsługi bydgoskiego Błonia.

Jedynym medialnym śladem  zapowiadającym przedłużenie BiT City do Błonia był komunikat zespołu prasowego bydgoskiego ratusza zamieszczony na stronie: 
skm-bydgoszcz.blogspot.com

Pisałem o tym komunikacie  na moim blogu 17 lutego 2015 w tekście:

Błonie w BiT City, a zakorkowany zachód miasta... ma sobie poczekać.



Niestety ciągle mam obawy, że radość z włączenia Błonia do BiT City była przedwczesna. Projekt BiT City mimo wielokrotnych modyfikacji jego zakresu nie obejmuje bowiem ciągle możliwości zawrócenia składów na przystanku Bydgoszcz Błonie w kierunku Torunia.


Lokalne media do tej pory właściwie nie zajmowały się tym problemem. Ograniczały się do powielania informacji przekazywanych im przez Urząd Marszałkowski czy bydgoski magistrat i kreowania atmosfery sukcesu. Nie zadawały takich pytań jak np :

- dlaczego projekt BiT City nie obejmie przystanku Bydgoszcz Błonie, skoro w ramach tego samego projektu powstaje przystanek z węzłem przesiadkowym na miejskie autobusy?

 - dlaczego bydgoszczanie posiadający bydgoskie bilety okresowe nie mogą korzystać z pociągów przejeżdżających przez Bydgoszcz, skoro BiT City utrzymywane jest przecież z ich podatków?

 -dlaczego projekt BiT City ciągle nie obejmuje zachodniej części miasta, a Osowa Góra pozostaje odcięta od reszty miasta przebudowywaną Grunwaldzką i korkami?

- dlaczego w ramach projektu nie jest prowadzona integracja przystanku Bydgoszcz Bielawy z pętlą autobusową? Ma być zrobiona kiedyś, ale dlaczego nie teraz, gdy właśnie projekt jest realizowany?

Większość mieszkańców Błonia nie ma prawdopodobnie wiedzy, że z budowane przystanku kolejowego nie dojadą wcale do Torunia bez przesiadek. Całkiem możliwe, że będzie tak jak z Trasą Uniwersytecką. Dla bydgoszczan szokiem okazało się, że trasa nie ma chodnika i Drogi Dla Rowerów. Tego szoku doznali dopiero wówczas, gdy zaproszono ich na na uroczystą prezentację. Ale było już za późno. Dlatego teraz chciałbym zwrócić się z apelem do wszystkich lokalnych mediów z apelem:

Poinformujcie ludzi, że budowany przystanek Bydgoszcz Błonie nie będzie tak na prawdę obsługiwany przez BiT City. 


Być może jest jeszcze teraz szansa coś z tym bublem zrobić.

Wydajemy ogromne publiczne pieniądze na projekt, który służy bardzo wąskiej grupie ludzi. Szkoda, że lokalne media "papierowe" nie są zbytnio zainteresowane jakością najważniejszego projektu dotyczącego transportu zbiorowego realizowanego naszym regionie w XXI wieku.

Problem ten sygnalizowany był wielokrotnie przez lokalnych społeczników, media sieciowe. Potwierdzają to także pomiary ilości pasażerów przewożonych w ramach BiT City. Niedawno o niskim zainteresowaniem ofertą BiT City  pisał Portal Kujawski. 

Szkoda, że projekt jest ciągle realizowany w taki sposób, że w niewielkim stopniu służy bydgoszczanom. Poza tym, że nie obejmuje południowych i zachodnich dzielnic miasta, to nawet nie zapewnia bydgoszczanom możliwości swobodnego przemieszczania się między dzielnicami, przez które pociągi przejeżdżają. Nie umożliwia również możliwości przemieszczania się wewnątrz Torunia mieszkańcom tego miasta. Pociągi jeżdżą słabo wypełnione, a mieszkańcy nie mogą z nich korzystać.
Przebudowa  przystanku Bydgoszcz Bielawy na Bartodziejach nie ułatwi przesiadek na autobusy, które pozostaną na starej pętli na Morskiej. Integracja ma być przeprowadzona, ale kiedyś. Na razie wyrównane zostaną perony i pomalowana  zostanie stara kładka, z której mało kto korzystał, bo jest bardzo wysoka i niewygodna. Dlaczego nie potrafiliśmy dopilnować przygotowania tej przebudowy na czas.Faktem jest, że ten przystanek nie jest praktycznie do niczego potrzebny mieszkańcom Torunia. Na Bartodziejach nie ma instytucji czy uczelni, do których chcieli by docierać. Jest za to wielu bydgoszczan, którym przesunięcie pętli autobusowej w kierunku przystanku kolejowego bardzo ułatwiło by życie i zachęciło do korzystania z BiT City zamiast z samochodów.

Bydgoszczanie mogliby wygodnie i szybko docierać ze stacji Bydgoszcz Wschód na Bydgoszcz Główną czy osiedle Leśne. Teoretycznie już mogą, ale nie chcą skoro ciągle trzeba osobno płacić za pociąg. Warto przełamać ten "niedasizm". Włączenie pociągów do systemu miejskich przewozów nie wymaga już kosztownych działań. Te najdroższe zostały już wykonane. Brakuje tylko wizji i dogadania się samorządów z przewoźnikami. Warto, bo niewątpliwie najdroższe w utrzymaniu pociągi to puste pociągi.

W Łodzi można jeździć pociągami za 2 złote.


Istnieją przykłady gdzie takie działania z powodzeniem udało się przeprowadzić. W Łodzi można kupić miejską sieciówkę o 2 złote drożej i jeździć swobodnie i szybko pociągami na terenie tego miasta. To jest naprawdę możliwe i bardzo wygodne, ale potrzeba medialnej presji, bo naszym urzędnikom jak widać samym z siebie po prostu się nie chce.

"Najważniejszym krokiem wydaje się jednak obniżenie ceny. W strefie "0", obejmującej stacje i przystanki w granicach administracyjnych Łodzi, miesięczny WBA kosztuje dziś 82 złote - zaledwie o 2 zł więcej, niż bilet uprawniający wyłącznie do przejazdów łódzkim MPK. Nie bez znaczenia było też zapewne wejście na rynek Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i związana z nim promocja transportu kolejowego" .

Maksimum korzyści dla mieszkańców.


Jeżeli wydajemy ogromne pieniądze na BiT City, to zróbmy wszystko, żeby z tego projektu wycisnąć maksimum korzyści dla mieszkańców. Po udostępnieniu mieszkańcom Bydgoszczy i Torunia pociągów BiT City do przejazdów miejskich liczba zainteresowanych osób wzrośnie kilkakrotnie i pociągi będą znacznie lepiej wykorzystane. Możliwość szybkiego przemieszczania się pociągami  wzdłuż  zakorkowanej osi wschód - zachód miasta znajdzie wielu amatorów. Zamiast 2,5 tysiąca pasażerów tymi pociągami może jeździć kilkanaście tysięcy mieszkańców Bydgoszczy i Torunia. Pod warunkiem, że nie trzeba będzie za każdym razem kupować dodatkowego biletu na pociąg za kilka złotych. Ludzie chcą mieć jeden bilet i jeździć tym co im akurat w danym momencie pasuje.

Koncepcja wykorzystania pociągów na terenie miasta



Więcej informacji na temat projektu BiT City znależć można tutaj.

Zachęcam też do zapoznania się ze informacjami dotyczącymi potencjału Szybkiej Kolei Miejskiej  w Bydgoszczy i zapraszam na profil Facebooka SKM Bydgoszcz , który poświęcony jest projektowi bydgoskiej SKM-ki. Zamieszczane są tam również dobre wzorce integracji transportu zbiorowego realizowane w innych aglomeracjach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz